Wczoraj informowaliśmy Was o świeżo udostępnionym gameplayu z gry akcji Black Myth: Wu Kong tworzonej przez chińskie studio Game Science. Jak sami pewnie zauważyliście, tytuł ten pojawił się z zaskoczenia, ale nie przeszkodziło mu to w podbiciu serc fanów, którzy zachwycili się m.in. jego orientalnym klimatem i śliczną oprawą graficzną. Jeden z założycieli Game Science – Feng Ji – odpowiedział na ogromne zainteresowanie graczy i napisał nieco więcej o materiale, który mieliśmy okazję zobaczyć.
Feng Ji zdradził, że materiał przedstawiający grę miał przede wszystkim pomóc w znalezieniu nowych pracowników studia, którzy chcieliby współtworzyć produkcję. Wideo miało w szczery sposób zaprezentować, czym faktycznie jest
Black Myth: Wu Kong. Deweloperzy nie spodziewali się tak dużego odzewu ze strony graczy, ale zaznaczyli, że woda sodowa nie uderzy im do głów i nadal będą ciężko pracować nad swoim dziełem. Fani powinni nawet
„zapomnieć o tym, co widzieli”, bowiem podobno nie jest to jeszcze szczyt możliwości twórców.
Współzałożyciel chińskiego studia wypunktował także niedociągnięcia, które pojawiły się na filmiku, a na które spora część z nas nawet nie zwróciła uwagi. Feng Ji nie jest zadowolony m.in. z fizyki wody (a raczej jej braku) czy też niepasującej ścieżki dźwiękowej. Na sam koniec zaznaczył, że teraz twórcy zamierzają dalej pracować w ciszy, więc nowego materiału z
Black Myth: Wu Kong nie należy spodziewać się zbyt prędko.
Źródło:
"Froozyy" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2020-08-22 09:22:57
|
|